Komentarze: 1
Po podlasku, więc piszę, bo mogę.
Od razu usprawiedliwiam się przed potencjalnym czytelnikiem, częstokroć notek wynika z braku ochoty, więc nie do mnie pretensje. Dzisiaj poczułem że mam prawo by to popełnić, tak też, poczyniwszy.
Foltek-Władca.
Gdy tylko dojdę do władzy, pierwszą konieczną i potrzebną ustawą będzie ustawa, nazwijmy ją roboczym tytułem, „Kopana”. Otóż każdy będzie miał prawo bezkarnie skopać staruszkę w tramwaju/autobusie/metrze, gdy tylko owa zacznie napierdalać w niego z łokcia, bo musi sobie utorować drogę do wyjścia. Dodatkowo, jeśli staruszka zacznie to robić 3 lub więcej przystanki przed jej przystankiem docelowym, oraz będzie pytała „ Pan już wysiada?, bo ja chce do wyjścia, wysiadam za N przystanków ( gdzie N od 3 do 341) ” obywatel będzie miał prawo skopać i spalić ją, jej rodzinę, sąsiadów i dwa dowolne jej zwierzaki (o ile staruszka posiada).
Foltek-Rzecznik Praw Człowieka
Każdy motorniczy, tramwaju, metra i autobusu, który będzie wciskał gaz dopóki nie 10 metrów od przystanku, potem nagle hamował, i otwierał drzwi zanim ów środek transportu nie wyhamuje, umożliwiając pasażerom wyskakiwanie w czasie jazdy ( A ja Johny Rambo w Rambo), powinien zarabiać dwa razy więcej, mieć wcześniejszą emeryturę, i dostać medal uśmiechu, czy tam order. Przetestowałem, fajnie. Linia 4, godzina ok 11, przystanek Morskie Oko, Stary Mokotów. Polecam gorąco. :D
Foltek- Opethowiec.
Nie wiem, a nawet wątpię, by do koncertu Opetha pojawiła się u mnie notka, więc, mówię, że już niedługo. Pull me down again And guide me into pain...
Foltek- czyli życie jego.
Nawet jeśli wiesz jak obliczyć promień krzywizny toru lotu wznoszącego się szybowca, nie nosisz szczoteczki do zębów na basen, wiesz „how hard can it be?”, wiesz że kuciać kići to kurczak po chińsku, to nie wiesz że rzut aksonometryczny osłony łożyska koła samochodowego jest tak do narysowania, że o ja pierdole. Słowem, jppie jaja jippie jippie jej, jak to mówią szwedzkie długopisy. :)
Foltek-Przyszłościowiec.
Fajnie jest snuć plany, ot takie, wakacyjne choćby. Fajny jest zamiar „wziąć się za siebie”, czy też „wziąć dupę w trok”. Generalnie dużo się ostatnio dzieje, jednak nie sądzę, by o tym tu pisać, z racji nudnotreściowo-prywatno-lenistwowych. Odzyskałem (chyba) laptopa, więc jak chcesz pogadać, mogę być na gg.
Foltek-Poszukiwacz ideału.
A babka co się wyjebała w you can dance, po prostu grejt epic fail :D
Pa.