Komentarze: 3
Slow kilka:
Achh.. warto zaliczyc kilka fuck up`ow dla tej chwili w ktorej o wszystkim sie zapomina i na nowo robi sie czlowiekowi wesolo. Powaznie ;] Kilka dni temu idac na probe poczulem zapach blota... takiego letnie blota ;] I stanely mi przed oczyma te wszystki wspomnienia z wakacji. Tych dawnych... ale rowniez i tych zeszlorocznych. Niezapomniany biwak, kilka sesji, konwent i tym podobne. Nowy album Gamma Raya - i zwiazana z nim poranno-nocna faza burzowa (czy ja komukolwiek o tym opowiadalem? :) Hmm.. a tak.. opowiadalem). Tak teraz patrze przez okno.. swiat budzi sie powoli ze snu. Ja koncze czytac Lalke, potem biore sie za fizyke, potem Bialy Kruk... potem Ragnarok.. potem znowu fizyka.. i mamy poniedzialek. W tym tygodniu za cholere nie bedzie czasu spokojnie sobie usiasc i oddac sie refleksji (Uwielbiam to ^^).
Wszyscy przepuszczaja fortuny na korepetycjach... ja jestem ambitny i za te pieniadze kupie nowa gitare, a naucze sie sam. Tak? Zobaczymy.
"Maybe I was born in the silent darkness. In the silent darkness... by the silent darkness"
Pain of Salvation - "Be"
Genialny album swoja droga ten "Be".
Ach.
Dagenoth