mar 28 2005

O idolach slow kilka...


Komentarze: 10

No to mnie wzielo na pisanie....

A oczym? O idolach... Bo w sumie niektorzy maja tych idoli... inni nie... A czy wogole oni nam sa potrzebni? Ja mam nawet kilku idoli... Taki jeden ogolny to Kai Hansen ;) - czlowiek orkiestra, jego kompozycje muzyczne nie maja sobie rownych a do tego jest skromny. Mam tez gitarowego idola... i tu sie oni czesto zmienia... w tej chwili jest to Victor Smolski z Rage`a... Ale w sumie gdyby ich nie bylo to raczej by to nie wplynelo na moje zycie bo tak czy siak daleko mi do nich... I czy nasladowanie kogokolwiek ma sens? W koncu nikt nie jest idealny... W tym momencie dochodze do wniosku ze to chyba zalezy od samego czlowieka... niektorzy lubia miec kogos kogo probuja nasladowac... kim probuje sie stac.. a innym to jest niepotrzebne... Hehe... dla niektorych jest to nawet glupie :) Bo w sumie zdarza sie ze zamiast wymyslec cos nowego to kopiujemy kogos innego... Szczerze mowiac nie wiem po co to pisze ale jakos tak mnie wzielo i musialem napisac ;) Ot takie male skrzywienie... No to tego... Narazie :))))))

Daguś ;]

foldag : :
Tomek
29 marca 2005, 01:55
Mandaryne ... do iraku... oczywiście z dodą elektrodą
Sareeth
29 marca 2005, 00:10
no co Ty... mandaryna to jest filantrop =D jej nie można bić... ją trzeba zabić =D Wysłać do Iraku jako broń biologiczną =D
Ola
29 marca 2005, 00:00
hehe A ja powiem tak. Uwielbiam Kai\'a i Mandarynę także! :D Tylko z taką różnicą, zę Kai\'a lubię słuchać, a Mandarynę to mam wielką ochotę skopać. :) Ale i tak jest spoko. :)
Ola
28 marca 2005, 23:54
hehe A ja powiem tak. Uwielbiam Kai\'a i Mandarynę także! :D Tylko z taką różnicą, zę Kai\'a lubię słuchać, a Mandarynę to mam wielką ochotę skopać. :) Ale i tak jest spoko. :)
28 marca 2005, 23:53
myslalam myslalam i sie zastanawialam kto jest moim idolem przewinelo sie mnostwo nazwisk pisarzy filozofow muzykow politykow (no dobra sciemnieam politykow nie)itd. Az doszlam do wnisoku ze moim idolem jest krolik buks. wiem glebokie no bo spojrzecie on jest taki fajny czuje niemal ze to moja dusza bratnia taki fazak dobra wiecie co ja koncze bo czuje ze mi faza odbija i na usprawiedliwienie mam tylko to ze na 100% jestem napromieniowana (ach ten czarnobyl nie wazne ze mnie na swiecie jeszcze nie bylo to jest maly nie istniejacy szczegolik) i dlatego pisze takie fazy no. Co tu duzo gadac faza i juz :D
28 marca 2005, 23:51
yyyy... Kai to wokalisto-gitarzysto-lidero-kompozytoro-master Gamma Raya...a Victor Smolskito gitarzysta Rage`a :P pozatym... ech... nie bede tego komentowac :P
Sareeth
28 marca 2005, 23:48
A ja tam się na nich nie znam =P ...Czy ktoś z nich gra w Gamma Ray`u? =P ... a wiesz...nawet jestem w stanie zsolidaryzować się z \"Olą\" co do Mandaryny rzecz jasna... bo ona jest lepsza[Mandaryna znaczy się]od tego waszego Gamma Raya =P... tylko nie bijcie ;)
28 marca 2005, 23:37
Co do gitarowego... to nie chodzi mi o same umiejetnosci ale tak ogolnie... poprostu uwielbiam styl Smolskiego ;] I lubie patrzec jak gra na gitarce...
Ola
28 marca 2005, 23:35
A Steve Vai jak wymiata. :) On to jest dopiero dobry. :) A tak mnie naszło na niego, bo akurat go słucham... I tak...mnie natchło. :D Ale moim prawdziwym idolem i tak jest MANDARYNA!!! Poprostu rzygać mi sie chcę jak słyszę \"jej nazwę\". A jak juz jakiś \"utwór\" słyszę w telewizorze lub radiu (choć rzadko go słucham) to wtedy dopiero mną telepie. Ble... Tragedia... Ale Kai też jest fajny. I lubię go. :) I wogóle. No. :)
Tomek
28 marca 2005, 23:22
Skrzywienie.. hmmm.... No ale racje masz.... (i nie upobabniaj się do mnie, to grozi smiercią lub kalectwem)

Dodaj komentarz