Najnowsze wpisy, strona 29


mar 29 2005 O sesyjnym skladzie slow kilka...
Komentarze: 8

A wiec postanowilem tu deczko przedstawic tych wielkich ludzi co ze mna graja sesje:

OLA

...Olafem zwana... Ktos bez kogo te sesje by sensu nie mialy (bo tylko ona umi leczyc)... a tak wogole to tez jest bardzo wazna... w koncu mnie i Mateusza obdarowala obraczkami ;). Bardzo otwarta, ciagle sie smieje i lubi "Burning Times". Slucha m.in. Gamma Raya... czyli ma za to bardzo duzego plusa ;] Ogolnie jak to sama niegdys wspomniala jest bardzo uczynna i najfajniejsza na swiecie ;) Hehe.. i ladne oczy ma :P Bardzo kocha swojego brata... i swieczki.... o! i jeszcze lozko lubi ;] Ubiera sie nie na czarno :P Twierdzi ze nas lubi  :P W sumie troche postrzelona... ale tak na plus ;] Lubi dzien metalowca i chodzi w glanach ;] Wszystko i wszystko... Nie opusc nas nigdy! :P

ALA

... Alką zwana ;)... w sumie tez bardzo wazna na sesjach bo ma najsilniejsza postac ;)... i moze wszystkich nosic w razie potrzeby... poza gra... to tez bardzo otwarta, ciagle sie smieje i  nie wie co to "Burning Times"... ale to nic (kwestia czasu). Uwielbia jogurt i koniuchy :P Z Olafem zawsze punktualnie wraca do domu... Nie chce jej sie chodzic po schodach i prawie nie zaglada do pokoju swego ;] Nie wie gdzie swiatlo ;] I tak miedzy Bogiem a prawda jest bardzo grzeczna i spokojna :)

TOMEK

... Foltenthorem zwany... wazny w druzynie bo stara sie trzezwo myslec i jest druga osoba co do sily... wiec tez ludzikow moze nosic... poza gra... CHYBA troche mniej otwarty na ludzi i troche mniej sie smieje ale i tak spoko kolo ;] Czasem sie doluje, ale to nic... kazdemu sie zdaza ;] Nie wie co to "Burning Times" ale slucha Gamma Raya wiec tez jest w porzadku. Wie gdzie swiatlo, przynosi ciasto i boomboxa, mieszka klatke obok (sasiad ;] ) i lubi grac w nozna pilke :P Dotego on mnie chyba zawsze rozumie (co jest wyczynem karkolomnym). On takze kocha brata swego :) Stara sie byc punktualny i tego... SPOKO :P

MATEUSZ

... Vagantisem tudziez Mackiem zwany ;)... debil jakich malo, ale tez spooooko czlowiek :) Smieje sie o kazdej porze z kazdej sytuacji i wogole nie wiadomo po co... Piroman i sadysta... Pochopny... ciagle sie miota... gdzie wejdzie tam wszystko niszczy... ale coz... taki on juz jest ;] Ma fajne nazwisko... i jest wspolautorem "Burning Times"... "klasowa bratnia dusza" niemalze.. :P:PP:P Rowerem jezdzi... lubi Mange i Anime (sic!) i Wiedzmakowa spolke :) Sojusznik z Ogame`a ;] RUN!!!!!

 

I teoretycznie jest jeszcze jeden taki koles... przywdziany w czerwona toge... z kapturem na glowie... ktory przyslania mu cala twarz... i ten oto jegomosc zawsze najwiecej nad wszystkim mysli... On jest.. ale go nie ma... nie ma...nie ma go... ale czuc jego obecnosc... nikt go nie widzi... ale kazdy wie ze on gdzies tam sie czai na wasze zycie... szaa.... uwazajcie... on ciagle was obserwuje... i mysli... mysli jak wam zycie urozmaicic... uwazajcie..........(nie lubie o nim pisac)

Darzesiek Dagenoth Grzesiek ;]

foldag : :
mar 28 2005 O idolach slow kilka...
Komentarze: 10

No to mnie wzielo na pisanie....

A oczym? O idolach... Bo w sumie niektorzy maja tych idoli... inni nie... A czy wogole oni nam sa potrzebni? Ja mam nawet kilku idoli... Taki jeden ogolny to Kai Hansen ;) - czlowiek orkiestra, jego kompozycje muzyczne nie maja sobie rownych a do tego jest skromny. Mam tez gitarowego idola... i tu sie oni czesto zmienia... w tej chwili jest to Victor Smolski z Rage`a... Ale w sumie gdyby ich nie bylo to raczej by to nie wplynelo na moje zycie bo tak czy siak daleko mi do nich... I czy nasladowanie kogokolwiek ma sens? W koncu nikt nie jest idealny... W tym momencie dochodze do wniosku ze to chyba zalezy od samego czlowieka... niektorzy lubia miec kogos kogo probuja nasladowac... kim probuje sie stac.. a innym to jest niepotrzebne... Hehe... dla niektorych jest to nawet glupie :) Bo w sumie zdarza sie ze zamiast wymyslec cos nowego to kopiujemy kogos innego... Szczerze mowiac nie wiem po co to pisze ale jakos tak mnie wzielo i musialem napisac ;) Ot takie male skrzywienie... No to tego... Narazie :))))))

Daguś ;]

foldag : :
mar 28 2005 Zycie wraca do poprzedniego stranu
Komentarze: 10

Hmmmmmm, i po świętach..... I zycie wraca do normy czyli obudzić się, do szkoły do domu, do lekcjii, do kompa, spać.... I tak w kółko... Może soboty bedą spędzane milej... A tydzień bedzie nudny... I znów powrót do tych ludzi... A niestety niewielką częśc TYCH ludzi lubię( a jeszcze mniej mnie lubi)... A większa częśc to ludzie których nie warto znac... I co mi z tych ludzi(?)... A ci których lubie o mnie zapomnieli\zapominaja\ominają mnie (nie wymienie)... To kim ja dla was jestem.... (nie wiem) Ale wiem że zawsze mam z kim pogadać....  Szkoda ze nie ma takich osób wiele

P.S jutro wtorek i ostatni dzień wolnego... I musi być super dzień:PPPPPP

Tomek....

foldag : :
mar 27 2005 Aftersession v.2
Komentarze: 6

Na zyczenie osoby pewnej...

No... Na ostatniej (sobotniej) sesyji bylo w sumie deczko lepiej bo juz nie improwizowalem... ale tylko w pewnym sensie... dlaczego? Bo nabiezaco jakos mi sie zaczelo wszystko mieszac i efektem tego bylo to ze to co prowadzilem mojej sprytnej druzynce bylo zlepkiem trzech roznych scenariuszy :) Ale to nie znaczy ze nie bylo fajnie :P Bo bbylo fajnie... przynajmniej ja sie dobrze bawilem (nie wiem jak inni :P). Ogolnie mysle ze gra bez zaklinaczy, czarodzieji czy innych healerow nie ma sensu :).No i zgodnie z tym.. no.. z tym co pisalem wczesniej to zostalem powiernikiem obraczki ktora ciagle sciskam w reku :P No i doszedlem do wniosku ze jestem bardzo skromny i malo wylewny :) I ze jak ogr mam warstwy... I zeby podniesc deczko poziom tej notki bedzie skromny dodatek ktorego tresc zaczerpnelem z pewnej fajnej strony :

DODATEK DLA AMBITNYCH

GRA W STATKI

Należy przygotować:
- świeżą bułkę (taka chrupką)
- kolega/koleżanka/ktoś obcy z butelką jakiegoś napoju orzeźwiającego (np. fanta, sprajt, kola czy nawet zwykła woda mineralna)

Zasady gry:
W pierwszej kolejności pytamy kolegę posiadającego butelkę z jakimś napojem, czy możemy się napić? Gdy on podaje nam butelkę my staramy się jak najszybciej zjeść bułkę. Następnie pijemy 3 duże łyki. W efekcie na powierzchni napoju powinny unosić się okruszki ze zjedzonej przez nas wcześniej bułki (tzw. okręty).

Wynik:
1-10 okrętów = 10 pkt.
11-20 okrętów = 25 pkt.
21 i więcej okrętów = 50 pkt.

Zabawy miłej... iiii... do nastepnego razu ;)

Darzesiek


foldag : :
mar 25 2005 Achhhhhhh
Komentarze: 2

I mamy Wielki Piatek, trza pójśc do kościoła na dwugodzinną msze( po co taka długa i tak ilośc pieniedzy rzucanych na tace nie jest zależna od długości mszy :P) a jutro Wielka Sobota, się święconkę poniesie i bedzie lajcik. A dziś to se w noge pograłem po 5miesięcznej przerwie:((( i oczywiście team którego trzon staniwili Foltenthor&Dagenoth ( a ktoż by inny :P) wygrał. I tyle na dziś......... Foltenthor....

foldag : :