Archiwum maj 2005


maj 27 2005 Muhaha Działka-ride v.1 :D
Komentarze: 7

No... dzisiejszy dzien byl iscie fenomenalny ;)

Godzina 9:00 - stoimy z Mateuszem i Tomkiem i czekamy... czekamy na Olke i Alke... a ich nadal nima i nima.. az wreszcie zaczelismy ich szukac :D No i znalezlismy... znaczy sie ja znalazlem ;) Potem ruszylismy juz we wlasciwym kierunku.... Kierunek - Ossówka, a dalej działka pana Tomka. Oczywiscie nie moglo sie obejsc bez malych wypadkow ;) Nigdy nie zapomne widoku Mateusza lecacego przez kierownice do rowu :-) Dalej juz jakos dojechalismy... i wtedy dopiero sie zaczela prawdziwa zabawa ;) Oj co sie tam nie dzialo... lazenie na szczudlach, wyzywanie sie na pilce do siatki, bieganie po lesie, walki na miecze (kijami zwanymi ;) ) rzucanie kaskami :D oblewanie sie woda (ktora miala sluzyc do picia : ) zabawa przy studni... lazenie po szopach i piwnicach... laskotanie sie... obrzucywanie sie trawa ;) tarzanie sie po pokrzywach (respect for Olaf&Alka) kamienowanie biednej szklanej butelki... rozmowy o zyciu i smierci... i wiele innych i nie zrozumialych dla zwyklych szarych zjadaczy chleba zachowan... Zwienczeniem dnia bylo ognisko ;) i moja kielbasa w trawie...

Podsumowujac byl to dzien naprawde nie zwykly i wspanialy i oby takich wiecej. Dzieki takim wypadom ja naprawde zaczynam zyc i cieszyc sie z zycia :D Az nabralem checi zeby dalej prowadzic sesje :))) Jak to ktos powiedzial: "Cudowny dzien w cudownym miejscu z cudownymi ludzmi" - nic dodac, nic ujac. Przez dlugi czas nie zapomne tego dnia jak mniemam :D

Jeszcze nie ochlonelem do konca wiec ciezko mi opowiadac o tym wszystkim :D

Ps. Ci co tam byli niech pisza jak im tam bylo, bo to co ja se tu napisalem to jest jedynie moja subiektywna opinia... mowcie jak wam bylo :P

Grzesiek jakze wesoly...

foldag : :
maj 22 2005 Aftersession v.9
Komentarze: 2

Ale sie porobilo... mianowicie moi mili sesyjni przyjaciele... Mistrz Gry wam sie zbiesil i sie do was wypial :-P I kazal mi przekazac ta wiadomosc:

**********************

OBWIESZCZENIE

Od dzisiaj Misiu Gry nie przygotuje sie ani troche i nie wymysli wam zadnej sensownej przygody. Wy sie nie staracie... to i Mistrz Gry sie nie stara. Po co ma byc przygotowana sesja jak i tak nikt z was tego nie doceni? Pomijam juz to ze ostatnio sesje koncza sie po ok. 30 minutach grania, bo to mnie chyba najmniej boli. Idac dalej powstal typowy konflikt Mistrz-Gracz. Mistrz Gry chcial dla was zrobic ciekawa sesje... Zeby oprocz bezsensownego rypania i gromadzenia zlota gra miala cos wiecej... Zeby powstala jakas intryga... Jakis klimat... Ale co niektorzy to sobie sesje przyrownuja do grania w Diablo... dobra, chcecie to macie. Wogole ja przeciez jestem chamski... bo chcialem wam zrobic fajna sesje... Od dzisiaj wchodzicie do jaskini zarzynacie 100 goblinow, potem idziecie droga... zabijacie kolejne 30 goblinow... potem wchodzicie do miasta ktore palicie... nastepnie dla odmiany spotykacie 15 orkow... potem ogra.... i tak w kolko. Napisze funkcje, a potem rozrysuje wykres wg. ktorego bede wam wrzucal potworki.

-0 opisow

-0 fabuly

-0 klimatu

-0 intrygi

-0 0 0 0.... 0 mozliwosci wyboru

I nie mowcie "a nie mowilem ze tak bedzie?" bo wczesniej dalo sie zniesc te granie i jakos bylo. A teraz to sie bujajcie :-P A moje haslo przewodnie od dzisiaj to: "Gracz sie nie stara to i Mistrz ma w dupie staranie sie".

CHYBA wszyscy z was poniesli jakas wine... jedni mniejsza... drudzy wieksza... jedni za jedno... drudzy za drugie... blablabla

Wasz Misiu Gry

**********************

Mam nadzieje ze wszystko wam przekazalem to co Mistrz Gry mi kazal przekazac... bo mi sie moze dostac w przeciwnym wypadku ;) No... dziwna ta notka ale coz... "Notek sie nie wybiera tak jak imienia i rodzicow" :-D Ide sie poucze..

Grzesio

foldag : :
maj 19 2005 Jak w dwie godziny nic nie zrobić.. :P
Komentarze: 8

Po pierwsze... Olaf pamiętaj ze w garazu nic nie ma, Ala nigdzie nie wchodziła, Mateusz nic nie otwierał, a mnie i Grześka nigdzie nie było...

Po drugie... My name is Tomek... i nic tego nie zmieni (hahaha)i sie w ass pocałujcie Grześki i Mateusze!!

Po trzecie...  moja klatka to nie jakiś stolik sesyjny i sie po nim nie pisze :P

Po czwarte... już niedlugo nadejdzie ten moment w którym Mateusz straci swoje zeby... niby dzisiaj bylo blisko, ale wypieral sioe ze wszystko pod kontrola ( tak tak, wierzymy.. :P)

Po piąte(sic!) Juz w sobote sesja... U Ali!!!!!!!!!! Pozostawimy po sobie pamiatke

P.s Autor notki: Tomek

foldag : :
maj 15 2005 Aftersession v.8
Komentarze: 4

Ech... mi sie juz tego nie chce opisywac...

Bylo jak zawsze swietnie ;) Glupio, zabawnie, szalenie, idiotycznie, psychicznie, ciekawie, dziwnie, smiesznie, deszczowo ;) choro, schizowo, durnowato, swieczkowato, plonaco, erpegowo, dedekowo, smędrowato, olowato, alowato, tomkowato, pokojowo, rowerowo, zalewkowo.... i tak mozna z godzine wymieniac. Jak zawsze bylo kilka madrych i glupich zartow slowno-sytuacyjnych... ogolnie standard i wogole wszyscy normalni... Nastepny seszyn.... u Alllki! :-D. Nowe miejsce, nowa zabawa, nowe zycie, nowa sesja! :-) Bedzie sie dzialo... Planuje sie wspolny jakis wyjazd... ciekawe co z tego wyjdzie... o zgrozo... plonacy las.. plonacy dom... plonace czasy!!! :-D. Obaczymy jak to bedzie... A i tak najbardziej wyczekuje chodzenia na szczodlach (szczudlach? ) No...  nie chce mi sie naprawde pisac :P

Grzesio

foldag : :
maj 08 2005 Aftersession v.7
Komentarze: 3

Po 1. Ty szmato! Ja mam monopol na notki podsumowujace sesje! Buuu!

Po 2. Przechodze do sedna...

Sesja jak sesja :) Tak jak zawsze... smieli sie i smieli... co chwile robili przerwy itd... bylo pseudo. Wszystko by bylo super gdyby nie to ze mi glowe rozsadzalo... I przez to pierwszy raz bylem az tak bierny na sesji... ale to mi trzeba wybaczyc bo ja sie naprawde zle czulem :/ Ale co tam... Jakos przezylem :D Mateusz buc wiecej nie prowadzi... Dlaczego? Bo to buc... I na nastepnej sesji powraca do prowadzenia Wielki Wspanialy Lubiany i Kochany Evil Game Master... ktory wprowadzi dyktature... bo inaczej to to sie tego towarzystwa w ryzach nie utrzyma :D Łooo... I ja znowu ksiazki zapomnialem :/ To chyba tyle... znowu weny nie mam ;)

Grzesiek...

foldag : :